Kujawskie legendy
Gwiazdor na Kujawach – historia, zwyczaje i współczesne znaczenie

Redakcja KIMP
0 komentarzy
Kujawy od wieków słyną z niezwykłego bogactwa kulturowego i oryginalnych tradycji. Wśród wielu pięknych i wartych uwagi zwyczajów bożonarodzeniowych szczególnie ciekawa pozostaje postać Gwiazdora. Współcześnie coraz częściej myli się ją z szerzej znanym w Polsce Świętym Mikołajem, jednak w obrębie Kujaw i części Wielkopolski Gwiazdor ma zupełnie inny charakter. Nie jest to tylko uśmiechnięty staruszek z reklamowych plakatów, lecz barwna, a czasem nawet nieco surowa figura, która od pokoleń przynosiła nie tylko prezenty, lecz i (niewielką) dawkę emocji.
Dawne święta na Kujawach

Grafika poglądowa (artystyczna wizja AI)
Opowieść o Gwiazdorze warto rozpocząć od krótkiego spojrzenia na stare, ludowe tradycje bożonarodzeniowe na Kujawach. Region ten, dawniej podlegający wpływom zaboru pruskiego, wytworzył własne obyczaje świąteczne stanowiące połączenie tradycyjnej pobożności, ludowych wierzeń i inspiracji zaczerpniętych z sąsiednich terenów. W XIX wieku, gdy święta Bożego Narodzenia wiązały się z licznymi przesądami o „rozkwitających w Wigilię drzewach” czy „rzekach zamieniających się w wino”, w kujawskich chatach pojawiał się również wierny towarzysz kolędników.
Na Kujawach kolędowanie, podobnie jak w innych częściach Polski, miało nie tylko wymiar towarzyski czy rozrywkowy, lecz przede wszystkim obrzędowy. Dawni mieszkańcy tych ziem mocno wierzyli, że w czasie świąt Bożego Narodzenia rzeczywistość nabierała cech niemal magicznych, a obecność kolędników z gwiazdą, bocianem lub turoniem chroniła chałupę przed nieszczęściami. Takie spotkania bywały również okazją do wspólnego przeżywania radości z narodzin Jezusa. Właśnie w tym kontekście narodził się i upowszechnił zwyczaj pojawiania się Gwiazdora – postaci niosącej prezenty i dbającej o to, by dzieci w ciągu roku nie zapomniały o dobrym zachowaniu.
Geneza postaci Gwiazdora

Grafika poglądowa (artystyczna wizja AI)
Choć dziś Gwiazdor bywa mylony z innymi postaciami bożonarodzeniowymi, jego rodowód łączy w sobie elementy chrześcijańskiego kultu Gwiazdy Betlejemskiej, motywy dawnych praktyk kolędniczych oraz pewne wpływy niemieckiego „Weihnachtsmanna”. W niemieckich rejonach zaboru pruskiego upowszechniła się postać surowego darczyńcy, która mogła zainspirować kujawską tradycję. Osoby wędrujące w świąteczne wieczory od chaty do chaty przybierały rozmaite przebrania, by odgrywać scenki nawiązujące do historii Narodzenia Pańskiego. Jedną z kluczowych ról w tym małym przedstawieniu pełniła osoba niosąca gwiazdę, nazywana w ludowej mowie gwiazdorem.
Owa gwiazda stawała się symbolem łączącym wymiar religijny – przypominała o Gwiazdzie Betlejemskiej – i dawny charakter ludowych zabaw. Kiedy wiek XVIII i XIX przyniósł coraz większe zmiany w sposobie obchodzenia Bożego Narodzenia, kolędnicy nadawali gwieździe bardziej ludowy i bezpośredni wydźwięk. Z czasem rola „gwiazdora” urosła do rangi tej najważniejszej wśród przebierańców: zaczął on odwiedzać dzieci, wypytywać je o zachowanie, modlitwę i naukę, a potem wręczał upominki lub, w mniej przyjemnym wariancie, wyjmował rózgę.
Wygląd i zachowanie Gwiazdora w tradycji

Grafika poglądowa (artystyczna wizja AI)
Osoby, które pamiętają opowieści dziadków z kujawskich wsi, często przywołują charakterystyczny wizerunek Gwiazdora. Dawniej prawie zawsze miał na sobie odwrócony kożuch. Ten element nie był przypadkowy – kożuch, noszony „narodowo”, miał podkreślać jego odrębność i surowy charakter. Wiele przekazów mówi, że Gwiazdor nasuwał na twarz maskę lub twarz mocno okrywał futrzanym kapturem, przez co stawał się właściwie nie do rozpoznania.
Za pasem lub w ręce dzierżył kij, rózgę bądź dzwonek. Niektórzy kolędnicy dołączali do stroju dodatkowe elementy, na przykład dzwoneczki przyszywane u pasa, tak aby zwiastować swoje przyjście głośnym brzękiem. Ten dźwięk sprawiał, że niektóre dzieci odczuwały przed Gwiazdorem respekt lub nawet lekki strach. Jego rola polegała jednak nie tylko na straszeniu, lecz także na budowaniu świątecznego nastroju. Wchodził do chaty, pytał o „grzeczność” i „pilność”, a gdy usłyszał, że dziecko starało się przez cały rok i codziennie odmawiało pacierz, w nagrodę wyjmował ze swojego worka lub kosza mały prezent. Wśród upominków panował wówczas spory minimalizm – były to często pierniki, orzechy, jabłka czy własnoręcznie wykonane drobiazgi. Zgodnie z dawnym obyczajem uczeń chętnie recytował wierszyk lub śpiewał kolędę, starając się wywrzeć na Gwiazdorze jak najlepsze wrażenie.
Rola wychowawcza i religijna
Obecność Gwiazdora w okresie bożonarodzeniowym miała silny wymiar wychowawczy i społeczny. Dzieci, wiedząc, że przychodzi ktoś, kto ocenia ich postępy w zachowaniu, łatwiej przyjmowały upomnienia rodziców, a przez cały rok z większą determinacją unikały poważniejszych wybryków. Pojawienie się rózgi w rękach kolędnika nie miało oznaczać realnego karania, lecz raczej ostrzeżenie: „Jeżeli się nie poprawisz, następnym razem prezentów może nie być”.
W zwyczajach tych pobrzmiewał również akcent religijny, bo Wigilia na Kujawach zawsze pozostawała momentem skupienia i tajemniczej ciszy, zanim nadejdzie świąteczna radość. Wierzono, że o północy zwierzęta przemawiają ludzkim głosem, a dusze zmarłych członków rodziny mogą towarzyszyć domownikom. W tym nastroju Gwiazdor – wędrowiec z gwiazdą, łączący symbolikę Betlejem z ludową tradycją – pojawiał się niczym wyjątkowy posłaniec, zapowiadający bliskość cudu narodzin Zbawiciela.
Gwiazdor a Święty Mikołaj

Grafika poglądowa (artystyczna wizja AI)
W polskiej kulturze wiele osób utożsamia Świętego Mikołaja z tym, kto przychodzi do nas w Wigilię. Na Kujawach funkcjonowało jednak wyraźne rozróżnienie. Mikołaj kojarzony był z datą 6 grudnia, kiedy to składał odwiedziny głównie u dzieci, zostawiając słodkości w bucikach lub pod poduszką. Gwiazdor natomiast stawał się bohaterem wigilii bożonarodzeniowej. Nie przywoływał obrazu łagodnego staruszka w czerwonym kubraku, który jedynie obdarowuje prezentami i nie wymaga nic w zamian. Wręcz przeciwnie, w tradycyjnej odsłonie jawił się jako osobnik surowy, a czasami nawet niepokojący. Dzieci obawiały się, że jeśli przez rok nie były grzeczne, wizyta Gwiazdora może nie przebiegać zbyt przyjemnie.
Tak surowy wizerunek miał mocno wychowawcze przesłanie. Sprawiał też, że Kujawy wyróżniały się na tle innych regionów. W większości zakątków Polski, zwłaszcza we wschodnich i południowych częściach kraju, prezenty wręczał Aniołek lub Dzieciątko. Dopiero transformacje kulturowe z końca XIX wieku, a następnie intensywna kampania medialna już w XX wieku, przyczyniły się do rozprzestrzenienia się typowego dziś wizerunku Świętego Mikołaja, który wyparł lub przynajmniej osłabił rolę Gwiazdora w wielu miejscach.
Transformacja zwyczaju

Grafika poglądowa (artystyczna wizja AI)
Choć w dwudziestoleciu międzywojennym oraz w okresie PRL można było przypuszczać, że Gwiazdor zostanie całkowicie zastąpiony przez nowoczesne wyobrażenie wesołego staruszka z siwą brodą i czerwonym płaszczem, to jednak wielu Kujawiaków konsekwentnie podtrzymywało rodzimą tradycję. Nadal przychodzili kolędnicy, nadal ubierano się w odwrócony kożuch, a rodzice, dziadkowie i nauczyciele przypominali dzieciom, że to właśnie Gwiazdor, a nie amerykański Santa Claus, powinien być stróżem świątecznych zwyczajów w regionie.
Z czasem stroje przebierańców uległy niewielkim modyfikacjom. Nie zawsze było łatwo zdobyć tradycyjny kożuch, coraz rzadziej szyło się też maski. Zamiast tego kolędnik zakładał czapkę z pomponem lub kapelusz i sięgał po dodatki, które miał akurat pod ręką. Narastała również komercjalizacja prezentów. Dawne, proste upominki w postaci orzechów czy pomarańczy powoli ustępowały miejsca pluszowym zabawkom, a w końcu także elektronicznym gadżetom.
Mimo tych zmian sam akt odwiedzin Gwiazdora w Wigilię – zwłaszcza na wsiach i w małych miasteczkach Kujaw – wciąż pozostawał obrzędowy i wzbudzał ekscytację. W wielu domach oczekiwano, że Gwiazdor zażąda od dziecka recytacji wierszyka, zaśpiewania kolędy lub przypomnienia podstawowych modlitw. Była to okazja, by nauczyć młodsze pokolenie ważnych dla regionu pieśni, a jednocześnie umocnić więzi rodzinne.